tuje?
Chłopaki idą jak w burza! - we dwójkę , w wiatr i deszcz
powoli nasz ytong znika ...może w tym tygodniu uda się już wtopić siatkę ? :)
tam po prawo to nasz przyszły taras.. na razie zbiorowisko gruzu- nie mogę na to patrzeć ale wszystkiego na raz się nie zrobi , już w tym roku pewnie nici z tarasu ale kto wie :)
a teraz o naszej działce :
budujemy się ok. 4 km od miasteczka ( 5tys. zmieszakańców ) i 35km od wielkiego miasta i ok. 4 km od mojego rodzinnego domku ( a tam mieści się zoo safarii Borysw )
nasza działka mieści się na wsi, jednak ja bym w życiu to wsią nie nazwała...
kiedyś wieś to były domki z drewnianymi płotami, kurami, krowami, ciągnikami, niesamowitym klimatem....
mam to szczęście, że mój dziadek mieszka właśnie na takiej wsi z klimatem, wiadomo wszystko poszło do przodu ale jednak te łąki, lasy, rzeki które tam są - są nie do opisania! nie to co u Nas pełno aut i domów - nie mówię, że to jest złe
tak - to właśnie wieś, na której mieszka mój dziadek ! :)
jest tam pięknie i klimatycznie
ale wróćmy do naszej wsi...;>
W naszej okolicy nie ma kanalizacji, nie ma gazu ani nawet chodnika ( uprzedzam pytanie - asfalt jest :D )
- > Co do kanalizacji i gazu - pewnie będzie za jakiś czas, coraz więcej miejscowości mieszczących się koło miasteczka ma właśnie to robione
- > Chodnik? tu może być ciężko, ponieważ jest trochę ciasno, dwa auto przejadą na spokojnie ale gdyby miał dojść chodnik było by już słabo - wielka szkoda bo następna "wieś" ma chodnik wraz z ścieżką rowerową, która ma huhuuu kilometrów, ciągnie się przez kilkanaście miejscowości - był by jeden fajny ciąg na rower ale no nic :)
( aaa kiedyś w przyszłości po chodniczku mogła bym robić mase km. z dzieckiem i wózkiem )
- > Mamy za to około 2 kilometry do wielkiego zbiornika wodnego i około 1 kilometra do Centrum Rekreacji i Sporu - jest tam super plac zabaw, kort tenisowy, tor do biegania, mini stadion, boisko do koszykówki i siatkówki noooi ogromny parking, na którym super jeździ się na rolkach - a co
-> najważniejsze 4 kilometry do domku rodzinnego - ja nie mogłabym mieszkać z daleka od mamy, ojczyma i siostry
noi jak 4 kilometry do domku rodzinnego toi 4 kilometry do zoo safarii Borysew (kto był i parkował pod płotem jakiś ludzi?! - strasznie to denerwuje mieszkańców- również i mnie, ale denerwuje mnie tylko dlatego, że ludzie zawsze zastawiają nam bramę.. okej parkujcie ale pamiętajcie jeśli gdzieś jedziecie nie parkujcie w bramach - poza tym parkowania ludzi jest dużo :) super! przyjeżdżajcie, oo wiem jak ktoś chce odwiedzić to możecie zaparkować u mnie na podwórku :D )
na naszej wsi powstaje coraz więcej nowych domków, wygląda to jak takie osiedle, niedawno przyszło mi pismo, że za naszym domem ma powstać 8 kolejnych domów jednorodzinnych
noiii.. teraz...
mowa o domu MOIM rodzinnym :
ja całe życie mieszkałam w domu gdzie po bokach i z tyłu noi na przeciwko miałam sąsiadów - mi to nie przeszkadza
oni od Nas odgrodzili się tujami, no wiecie ... :D
my na podwórku mamy z 4 choinki, może też z 10 tujek i reszta to takie małe kwiatki
dom sąsiadów, którzy mieszkają za nami jest wysoki i mają okno w sypialni na nasze podwórko - też żaden problem - mi tam nie przeszkadzało gdy się opalałam czy coś robiłam - czego mam się wstydzić? mam się ukrywać ? jestem u siebie i takie zagradzanie lub się ukrywanie jest dla mnie śmieszne... :D jak chcą to niech patrzą , a co mnie to? . Ja mam swoje ciekawe życie i co się dzieję u kogoś to mnie rybka
mowa teraz o moim nowym domku :
narazie mamy sąsiadów po dwóch stronach (po bokach) , jeden sąsiad ma już dookoła tuje, drugi nie i nie zamierza.
Co więcej ten co NIE zamierza ma okropny betonowy płot ( aż strach go dotknąć bo się połamie ) ma go dookoła więc lipa, gdybyśmy zaproponowali mu wyburzenie przy naszej części i postawienie wspólnej siatki...
wszyscy włącznie z moją mamą mówią mi KAROLINA - POSADŹ TUJE , TUJE , TUJE , TUJE ... jezu ja mam dość tego gadania. JA TUJ NIE LUBIĘ. ale serio płot szpeci ... kurczę i co tu zrobić?
Nie czuję potrzeby zakrywania się... ale no nie wiem. Może są osoby, które lubią tuje i czują potrzebę zagrodzenia się - ja to szanuje ale sama nie wiem czy chcę tych tuj..
Może macie / znacie jakieś inne drzewka? Może macie jakieś inne patenty aby ten płot ukryć
- albo może nie ukryć? w sumie co ten płot komu winny to tylko płot
Powiem tak : małe tuje są spoko ale jak urosną i się rozrosną wyglądają strasznie :D - no dla mnie, o gustach się nie dyskutuje
- - - -
więc dlatego mamy piec na pellet, więc dlatego robimy przydomową oczyszczalnię ścieków .
pewnie, że wygodą by był gaz i kanalizacja - ale bez tego też da się żyć i niektórych spraw nie da się załatwić od tak