Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

California 2 - ocieplona

Data dodania: 2018-09-29
wyślij wiadomość

Na wstępie dziękuje za wszystkie komentarze, za pomoc, za rady ! :)
Jesteście najlepsi!

U  nas wygląda to wszystko tak 

tutaj moja siostrzyczka moja największa pociecha!



tuje?

Data dodania: 2018-09-27
wyślij wiadomość

Chłopaki idą jak w burza! - we dwójkę , w wiatr i deszcz
powoli nasz ytong znika ...może w tym tygodniu uda się już wtopić siatkę ? :) 

tam po prawo to nasz przyszły taras.. na razie zbiorowisko gruzu- nie mogę na to patrzeć ale wszystkiego na raz się nie zrobi , już w tym roku pewnie nici z tarasu ale kto wie :)


a teraz o naszej działce :

budujemy się ok. 4 km od miasteczka ( 5tys. zmieszakańców ) i 35km od wielkiego miasta i ok. 4 km od mojego rodzinnego domku ( a tam mieści się zoo safarii Borysw )

nasza działka mieści się na wsi, jednak ja bym w życiu to wsią nie nazwała...
kiedyś wieś to były domki z drewnianymi płotami, kurami, krowami, ciągnikami, niesamowitym klimatem....
mam to szczęście, że mój dziadek mieszka właśnie na takiej wsi z klimatem, wiadomo wszystko poszło do przodu ale jednak te łąki, lasy, rzeki które tam są - są nie do opisania! nie to co u Nas pełno aut i domów - nie mówię, że to jest złe 

tak -  to właśnie wieś, na której mieszka mój dziadek ! :)
jest tam pięknie i klimatycznie


ale wróćmy do naszej wsi...;>

W naszej okolicy nie ma kanalizacji, nie ma gazu ani nawet chodnika ( uprzedzam pytanie - asfalt jest :D )


- > Co do kanalizacji i gazu - pewnie będzie za jakiś czas, coraz więcej miejscowości mieszczących się koło miasteczka ma właśnie to robione

- > Chodnik? tu może być ciężko, ponieważ jest trochę ciasno, dwa auto przejadą na spokojnie ale gdyby miał dojść chodnik było by już słabo    - wielka szkoda bo następna "wieś" ma chodnik wraz z ścieżką rowerową, która ma huhuuu kilometrów, ciągnie się przez kilkanaście miejscowości - był by jeden fajny ciąg na rower ale no nic :)
( aaa kiedyś w przyszłości po chodniczku mogła bym robić mase km. z dzieckiem i wózkiem )

- > Mamy za to około 2 kilometry do wielkiego zbiornika wodnego i około 1 kilometra do Centrum Rekreacji i Sporu - jest tam super plac zabaw, kort tenisowy, tor do biegania, mini stadion, boisko do koszykówki i siatkówki noooi ogromny parking, na którym super jeździ się na rolkach - a co

-> najważniejsze 4 kilometry do domku rodzinnego - ja nie mogłabym mieszkać z daleka od mamy, ojczyma i siostry
noi jak 4 kilometry do domku rodzinnego toi 4 kilometry do zoo safarii Borysew (kto był i parkował pod płotem jakiś ludzi?! - strasznie to denerwuje mieszkańców- również i mnie, ale denerwuje mnie tylko dlatego, że ludzie zawsze zastawiają nam bramę.. okej parkujcie ale pamiętajcie jeśli gdzieś jedziecie nie parkujcie w bramach - poza tym parkowania ludzi jest dużo :) super! przyjeżdżajcie, oo wiem jak ktoś chce odwiedzić to możecie zaparkować u mnie na podwórku :D )

na naszej wsi powstaje coraz więcej nowych domków, wygląda to jak takie osiedle, niedawno przyszło mi pismo, że za naszym domem ma powstać 8 kolejnych domów jednorodzinnych
noiii.. teraz...


mowa o domu MOIM rodzinnym :
ja całe życie mieszkałam w domu gdzie po bokach i z tyłu noi na przeciwko miałam sąsiadów -  mi to nie przeszkadza
oni od Nas odgrodzili się tujami, no wiecie ... :D
my na podwórku mamy z 4 choinki, może też z 10 tujek i reszta to takie małe kwiatki

dom sąsiadów, którzy mieszkają za nami jest wysoki i mają okno w sypialni na nasze podwórko - też żaden problem - mi tam nie przeszkadzało gdy się opalałam czy coś robiłam - czego mam się wstydzić? mam się ukrywać ? jestem u siebie i takie zagradzanie lub się ukrywanie jest dla mnie śmieszne... :D jak chcą to niech patrzą , a co mnie to? . Ja mam swoje ciekawe życie i co się dzieję u kogoś to mnie rybka

mowa teraz o moim nowym domku :
narazie mamy sąsiadów po dwóch stronach (po bokach) , jeden sąsiad ma już dookoła tuje, drugi nie i nie zamierza.
Co więcej ten co NIE zamierza ma okropny betonowy płot ( aż strach go dotknąć bo się połamie ) ma go dookoła więc lipa, gdybyśmy zaproponowali mu wyburzenie przy naszej części i postawienie wspólnej siatki...

wszyscy włącznie z moją mamą mówią mi KAROLINA - POSADŹ TUJE , TUJE , TUJE , TUJE ... jezu ja mam dość tego gadania. JA TUJ NIE LUBIĘ. ale serio płot szpeci ... kurczę i co tu zrobić?
Nie czuję potrzeby zakrywania się...   ale no nie wiem. Może są osoby, które lubią tuje i czują potrzebę zagrodzenia się - ja to szanuje ale sama nie wiem czy chcę tych tuj..
Może macie / znacie jakieś inne drzewka? Może macie jakieś inne patenty aby ten płot ukryć

- albo może nie ukryć? w sumie co ten płot komu winny to tylko płot

Powiem tak : małe tuje są spoko ale jak urosną i się rozrosną wyglądają strasznie :D - no dla mnie, o gustach się nie dyskutuje

 

- - - -
więc dlatego mamy piec na pellet, więc dlatego robimy przydomową oczyszczalnię ścieków .
pewnie, że wygodą by był gaz i kanalizacja - ale bez tego też da się żyć i niektórych spraw nie da się załatwić od tak

18Komentarze
Data dodania: 2018-09-27 09:51:25
Thuje sa dobrym tłem dla innych roślin, szczególnie szmaragdy, są zimozielone, odporne na choroby, można je ciąć i formować, same tworzą stożek i mają szmaragdowy kolor oraz nie rosną za wysoko. żywopłot idealny, ale jak ktoś ich nie lubi to jest wiele innych roślin, które można zastosować. Ja zasadzę te thuje jako tło dla hortensji i innych roślin. Zapraszam na stronę i forum ogrodowisko i gardenarium. Ja stamtąd czerpię inspiracje do przyszłego ogrodu.
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-27 09:53:10
Pokaż jak wygląda płot od strony sąsiada. Możesz tez wrzucić fotki na forum ogrodowisko, Pani Danuta właścicielka strony i Projektantka ogrodów coś Ci doradzi.
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-27 10:24:26
Można zobaczyć go teraz na jakiś innych zdjęc. Nie mam możliwości teraz wstawienia zdjęcia - wstaję w piątek :) bądź wieczorkiem :)
odpowiedz
Odpowiedź do ladypank
Data dodania: 2018-09-27 10:39:05
Ja tuje uwielbiam. u planujemy je u siebie naokoło działki, ba nawet będą na wazny tarasie, żebym nie było problemu z opalaniem się:) Moim zdaniem tuje wyglądają bardzo ładnie i dzięki nim każdy dom jest taki nie pozorny z ulicy ;)
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-27 12:47:47
kurcze ile ludzi tyle upodobań :) :) :) ale co do liściastych - mam to samo zdanie!:)
odpowiedz
Odpowiedź do mariemil2018
Data dodania: 2018-09-27 10:40:15
Za to nie wyobrażam sobie drzew liściastych u siebie. Syf przez liście i zima słabo wyglądają. Tuje przez cały rok pięknie wyglądają :)
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-27 11:53:32
fajny wpis, miło się czyta ;-) odnośnie tui, ja też za nimi nie przepadam, u kogoś może i ładnie wyglądają ale ja ich nie chce. na wiosnę mam w planie zastąpić je sosenkami, nie wiem jaka odmiana dokładnie, ale nie taka żeby urosła mi na 10 metrów :-) nie chcę robić żywopłotu z tui aby odciąć się od całego świata i dość gęsto posadzone sosny to będzie to :-) ps. sąsiad takie ma :P
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-28 14:41:37
hahahah :D jak to sie mówi :D "witaj w klubie" :D:D:D:D:D
odpowiedz
Odpowiedź do dubi1985
Data dodania: 2018-09-27 12:25:43
Może bukszpany? Fakt długo rosna. Moi rodzice mają dokoła całego ogrodzenia. Efekt niesamowity. Elegancko to wygląda. A koszt wbrew pozorom 0zl. Mama prosiła znajomych żeby po przycieciu swoich nie wyrzucili gałązek. Gałązki wsadził w ziemię i prawie wszystkie się umorzeniu. Po 7 latach urosły na wysokość 2/3 siatki. Pewnie roslby szybciej gdyby były lepiej podlewane
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-27 13:59:38
Na ogrodzenie wspaniałe są cisy. Rosną powoli, wyglądają pięknie. Dobrze się formują i z czasem gęstnieją. Minus - są drogie - szczególnie jeżeli porównać tuję w podobnym rozmiarze. I są trujące, ale zasadniczo to nikt ich nie je :) Jeżeli nie zależy Wam na błyskawicznym efekcie - poszukajcie kogoś, kto ma płot z cisami, poproście żeby na jesień nie przycinał i na wiosnę można obciąć pojedyncze pędy (po 60cm), zrobić dziurę w ziemi na 50cm, wsadzić, przydeptać dookoła i podlać :) Wtedy będzie za darmo. Po paru latach urosną do pożądanego rozmiaru. Warunkiem dla udanego startu jest wilgotna gleba, najlepiej nawieziona wcześniej. Kiedy już się ukorzeni można przesadzić. U nas eksperyment powiódł się jedynie w takiej części działki. Tuje przyjmą się wszędzie i dlatego je sadzą.
odpowiedz
kemot_p  
Data dodania: 2018-09-27 14:08:15
Jaka to blachodachówka?
Witam, chciałbym zapytać co to za blachodachówka na Waszym domu? Z wyglądu przypomina mi Finnerę lub Venecję. Pozdrawiam, Tomek
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-28 14:40:51
tak to Finnera :) - karolina.labajczyk@o2.pl zawsze mozna do mnie napisac jak nie odpisuje :)
odpowiedz
Odpowiedź do kemot_p
Data dodania: 2018-09-27 21:20:49
Ja też nie lubię thui. Myślę o cyprysiku lawsona - ma piękne gałązki i rośnie w ładnym kształcie bez przycinania.
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-28 14:42:19
baaardzo dziękuje za podpowiedź ;)
odpowiedz
Odpowiedź do mojagrzeda
Data dodania: 2018-09-29 01:12:33
Szwagierka jest projektantem ogrodów i nigdy nie daje tuji. A jak ktoś chce mieć to nie robi takich zleceń bo to oklepane. Ogólnie stosuje różnego rodzaju krzaki i krzewy zamiast tuji.
odpowiedz
ewa066
Data dodania: 2018-10-05 10:43:43
Jak mówisz, że boisz się dotknąć, bo ogrodzenie może runac to weź pod uwagę to, że jak Posadzisz coś co mocno się umorzenia to korzenie mogą podnieść fundament i powalic ogrodzenie?
odpowiedz
Data dodania: 2018-10-05 14:49:34
nie powalą :)
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
Data dodania: 2018-10-06 15:11:08
Na szczęście od sąsiadów odgradzac nie musimy, ale też budujemy się na takiej "wsi" gdzie nie ma gazu i kanalizacji jeszcze ;)
odpowiedz

polecicie mi jakieś płytki do pokojów?

Data dodania: 2018-09-26
wyślij wiadomość

Cześć kochani!:)

Zdecydowaliśmy, że w naszym domku nie będzie ani jednego panela :)
czy to dobrze, czy nie dobrze.. życie zweryfikuje
Obecnie mieszkam w domu z panelami - po 11 latach wyglądają dobrze, co prawda są lekko porysowane ale łączenia i sama struktura wygląda dobrze

czemu płytka? no po prostu, tak chcemy i czasem nie na wszystko jest wytłumaczenie
wytłumaczenie, że płytka jest trwalsza, nie porysuje się itd - jest słabe, bo panele dobrej jakości też ciężko zciurać :)


Co mamy? a co chcemy


- - > kotłownia terra grey 45 x 45   tutaj
- - > w łazience i pralni zdecydowaliśmy się na ciepły kolor : EVO - cava honey 20 x 120 tutaj

- - > w sypialni, pokoju nr1 i pokoju nr2 też chcemy płytki drewnopodobne, najlepiej też 20 x 120 .. może nie koniecznie ciepłe? może jakieś zimne kolory? - możecie coś polecić ? 

- - > salon, kuchnia, wiatrołap, hol, spiżarnia myślimy nad takimi samymi płytkami 60x60 - kolor jasny szary - czy ktoś ma tak u siebie?

 Nie chce żeby nasz dom to była jakaś graciarnia, pstrokacizna ale też nie chce nudy.. szarości i samej bieli...

więc cała moc w pastelowych dodatkach! ii....sami zobaczycie :) 

19Komentarze
Data dodania: 2018-09-26 09:05:50
Te co macie do łazienki evo cava honey są bardzo ładne, dajcie je do pokoi. My w łazienkach mamy evo Quebec Wood i dajemy je także na całą część dzienną tj.korytarz,salon ,jadalnia,kuchnia a w pokojach planujemy panele ale kto wie u nas plany często się zmieniają więc może się czasem zdarzyć że i w pokojach płytki wylądują ☺
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-26 11:30:13
Co do przejścia z panela w płytkę (i pomijając "bo tak") Dobrą opcją są też panele winylowe. Panel z ułożeniem kosztuje ok 120zł/m2. Idealne na podłogówkę, dowolne wzory, nie stuka jak panel. No i cieniutki, więc jak gdzieś grubsza wylewka wyszła - to przychodzi na ratunek. Sami się nie zdecydowaliśmy, bo jednak chcemy drewno :) Odnośnie polecanych płytek. U nas na dole idzie Cerrad Limeria Steel 60x60. Po 57zł/m2; 8.5 mm grubości. Rektyfikowane i kalibrowane więc nie powinno być kłopotu - zaraz będą układane, więc się okaże :). Można też dobrać jaśniejszy kolor. Ale jeżeli budżet Was tak mocno nie ogranicza - Imola X-Rock Grey (129zł/m2). Urywają :) Położone mamy w łazience i pralni i są idealne. Zabrudzenia i zachlapania niemożliwe do zauważenia :)
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-26 11:44:34
oooo mójjj boooziu! te drugie za 129 obłęd !!!! aaaaaa... cuuuudoooo!!!:) niestety budżet ogranicza.....ale są cudowne czekam na te 1 :) suuuper, dzięki za polecenie!:)
odpowiedz
Odpowiedź do nakedpenguin
Data dodania: 2018-09-26 11:45:28
karolina.labajczyk@o2.pl wyslij mi zdjecia tych drugich i jak ulozocie te 1 --jesli mozna oczywiscie prosic:)
odpowiedz
Odpowiedź do nakedpenguin
Data dodania: 2018-09-28 11:56:13
Póki co nie mam nawet jak zrobić zdjęcia, bo 2-3 ekipy na raz mam na budowie i robota wre (wspaniałe uczucie po okresie oczekiwania). Jak tylko sprzątną łazienkę to podrzucę fotki. Te tańsze niestety jeszcze czekają na start :)
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
iwona25
Data dodania: 2018-09-26 14:05:34
co do szarych to polecam Cotto Tuscania Grey Soul(są trzy kolory,mid, light, dark)rewelacja w utrzymaniu czystości http://bitedelite.pl/wnetrza/kuchnia-w-budowie-postepy-prac-remontowych/ z drewnopodobnych to fajne są ape ceramica oregon nogal.
odpowiedz
hk-46  
Data dodania: 2018-09-26 14:53:56
osobiście ze względu na młodego obywatela, który zamieszkał z nami rok temu a większość czasu spędza tyłeczkiem na podłodze, jak jeszcze w salonie mogę przełknąć tak nie wyobrażam sobie płytek w sypialniach, ale może mam błędne wyobrażenie o płytkach ;) więc doradzić nie doradzę ale z ciekawością będę czekać na efekt finalny :)
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-26 18:27:32
Popieram wypowiedź w 100%!
odpowiedz
Odpowiedź do hk-46
Data dodania: 2018-09-27 06:55:25
Nie jestem maamą, ale jeszcze kilka lat temu moja siostra robiła w pampersa i raczkowała, zawsze ale to zawsze nie siedziała bez kocyka :) my bedziemy miec podlogowke wszedzie wiec w zime plytki beda cieple a w lato...lato tez pewnie beda cieple :D
odpowiedz
Odpowiedź do hk-46
hk-46  
Data dodania: 2018-09-27 08:56:06
w lato płytki są chłodne :) taki właśnie urok płytek, jak maluch chce siedzieć na kocyku to bajka - mój nie chce, woli być non stop w ruchu i stopy non stop zimne, do tego jeszcze upadki bo jak zaryje głową w płytki to tragedia gotowa. w obecnym domu na parterze mamy wszędzie płytki i kończy się to tym, że wszędzie są badziewne kolorowe puzzle albo maty porozkładane, dlatego ja w drugą stronę- płytek w domu jak najmniej :D będą tylko w wiatrołapie, łazienkach i kuchni ;) ale nie neguje wyboru, na pewno wyglądać będzie pięknie
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
Data dodania: 2018-09-27 09:42:05
nie jestem mamą- nie wiem na prawdę jak to będzie . Ciesze się, że dajesz mi do myślenia z tą dzidzią ale zdania pewnie i tak nie zmienimy :D - każdego doświadczenie życiowe czegoś uczy :)
odpowiedz
Odpowiedź do hk-46
Data dodania: 2018-09-27 11:03:42
my również płytek jak najmniej ze względu na małego lokatora. W obecnym mieszkaniu mamy płytki po całości, są zimne, ale to nie jest tak wielkim problemem, jak fakt iż maluch są ciągle w ruchu. niejednokrotnie aż włosy dęba stawały jak wchodząc na łóżko leciał na podłogę, a tam co?? no właśnie płytki, brak jakiejkolwiek amortyzacji..... na szczęście głowa cała
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
Data dodania: 2018-09-27 11:10:24
Płytki drewnopodobne zazwyczaj są krzywe więc potem to widać na podłodze patrząc na efekt całości. Jak dla mnie kolejny minus... Moje dziecko ma miesiąc a o podłogach już myślę by były bezpieczne. Z kocykiem za dzieckiem nikt nie będzie przecież latał 😏
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
Data dodania: 2018-09-28 14:45:20
akurat te, ktore teraz kupiliśmy są proste, wszystkie są przejrzane ;). dziecko wiecznie nie będzie małe - patrzę też na przyszłość na nie na 2 lata- brzmi brutalnie ale nie popadajmy w paranoje :D
odpowiedz
Odpowiedź do martusia91
iwona25
Data dodania: 2018-09-28 19:45:57
też jestem za płytkami...raz a porządnie. Tak jak piszesz dziecko wiecznie małe nie będzie, a przy ogrzewaniu podłogowym to idealne rozwiązanie(o utrzymaniu w czystości nie wspomnę), co do ocieplenia pomieszczeń wyglądem to sorki, ale płytek jest dziś taki wybór, że oczopląsu idzie dostać. p.s. mam małe dziecko i wiem co pisze, owszem przywaliło nie raz w podłogę, na szczęście jest całe i zdrowe i jak na razie tylko 1 guz:) cóż nieuniknione jest pilnowanie dziecka:)
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
Data dodania: 2018-09-28 20:20:30
Ja nie boje sie o "zimno" bo zalatwie to dodatkami lub czerwoną cegielką. Popieram Twoj wpis w 100%. Kazdy ma inne upodobania i zdanie wiec nie powinnismy kogos na sile negowac i wypierac kogos . Ja chce plytki i zdania nie zmienie i wiem ze bedę najlepszą matką dla mojego dziecka ;)
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
Data dodania: 2018-09-27 11:11:44
A i płytka nie ociepli pomieszczenia wyglądem 😊
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-28 20:22:34
Drewno moze tez miec odcien zimny
odpowiedz
Odpowiedź do martusia91
Data dodania: 2018-10-04 10:25:58
Te drugie wrzuciłem na blog. Pierwsze zaczęli kłaść i teraz wiem skąd taka duża różnica w cenie :) Jakość gorsza, pękają jak chcą, nieco krzywe (mimo, że rektyfikowane). Tak, że jeżeli komuś przyjdzie do głowy Cerrad Limeria - radzę się zastanowić :) Mam obawy co do trwałości.
odpowiedz

Przyjechały płytki!

Data dodania: 2018-09-25
wyślij wiadomość

Przyjechały Nasze płyteczki

Noi my... ten co mówi, że ma mnie dość 😂😂



internet internetem.. a życie jest życiem

Data dodania: 2018-09-25
wyślij wiadomość

Ile razy denerwowaliście się, że komuś to tak dobrze się układa? że prace szybko postępują? że oni już robią wykończenia, a co więcej chwalą wykonawców a Wasz płytkarz już 3 tydzień przekłada termin?!

znacie to? ... no chyba każdy to zna ale nie każdy się do tego przyzna :>

w internecie pokazujemy tylko to co chcemy pokazać. w internecie możemy "stworzyć" własną osobowość i styl życia 

więc tak... ile razy ja denerwuje się jak czytam " mój mąż pracuje 8 godzin, potem jedzie szczęśliwy na budowę .. między czasie ma jeszcze czas bawić się z dziećmi, robić zakupy a przy wieczornej herbacie aż ogonek mu myrda jak ogląda ze mną 293930 inspiracje, wszystko idzie super, mamy wszystko zaplanowane i wybrane" ...

... denerwuje się bo akurat u mnie jest beznadziejny dzień, znowu pokłóciliśmy się o kolor płytek czy narzeczony nie chce jechać ze mną obejrzeć czegoś do łazienki! a co więcej mówi, że ma dosyć tej budowy i przy okazji mnie! ( zła pogoda, to na pewno przez złą pogodę :D )

owszem! są dni gdy wszystko jest super, aż chce się skakać z radości, mamy pełno energii, pięniążków nie ubywa, zaplanowane prace postępują tak jak chcemy i chcemy się tym pochwalić - to jest naturalne i jak najbardziej akceptowalne jednak są często też takie dni, że czujemy się okropnie, nerwy biorą górę, ostre wymiany zdań, nieprzewidziane kłopoty... 

najważniejsze jest nie porównywanie się do siebie, bo oni mają tak a my tak... i czemu nie jest tak jak mają oni!?



U nas etap samej budowy na prawdę był świetny,
-> praktycznie każda zaplanowana praca była w terminie ( mała obsuwka z dachem )
-> pogoda nas rozpieszczała po całości - może 2 dni deszczowe w czasie samej de fakto budowy
-> dom powstał bardzo szybko ale też bardzo tego pilnowaliśmy

To na prawdę była noi jest wielka radość, domek rósł w oczach
... my w tym czasie firmą tylko pomagaliśmy, więc za dużo wtedy tej pracy nie było

teraz jest zdecydowanie gorzej, przyszły wykończenia, które robimy sami...
zdarzają się takie dni, że płaczę z nerw bo coś na prawdę nie idzie w tą stronę co trzeba,
czasem wściekam się bo kolejny raz muszę myśleć do przodu,  
czasem aż mnie głowa boli od myślenia jak to urządzić
dreszcze mnie przechodzą jak jest coś montowane ...( uwaga na okna , płytki, drzwi!!)
czasem zastanawiam się po co się złoszczę? przecież nie warto
czasem mam ochotę góry przenosić bo jest tak jak chciałam

mimo że wydaje się, że u Nas wszystko jest świetnie a budowa tylko Nas umacnia ..
to ooooj powoli mamy tego dość i marzymy aby najszybciej się wprowadzić ! nie, bo nie mamy gdzie mieszkać... tylko marzymy aby ten etap wyborów, decyzji dobiegł końca . po prostu . 

taka prawda, że mój narzeczony robi od rana do nocki z moim ojczymem ... teraz w deszcz i wiatr ocieplali dom, nosy czerwone, wieczorem gripex ale robili - dlatego tak bardzo jestem wdzięczna i dziękuje. rodzinę mam wspaniałą pod każdym względem, kocham niesamowicie mocno! 

too , że czasem ja mam nerwy jak coś czytam to nie znaczy, że nie ciesze się z kogoś sukcesów- cieszę się! akurat ja jestem taką osobą, która do zazdrosnych nie należy,
nie posiadam też genialnej cechy.. a oni kupili dywan to ja kupie ale dwa, albo okej! oni stawiają 110 metrów to my musimy 120 metrów

bardziej moje nerwy polegają na złośliwości do partnera :D i okropnym porównaniu ( widzisz, on to pojechał wybierać płytki zadowolony a Ty to co) :D

Nawet nie macie pojęcia jak ja lubię czytać Wasze wpisy i sukcesy ! :)
ciesze się, że trafiła na stronę mojabudowa.pl! :)

mówcie co chcecie, ale nie uwierzę, że ktoś etap wykończeń przeszedł spokojnie .. bez nerwów .. bez żałowania :D :D :P :P :P 

+
mam nadzieje,że ten przekaz jest w miarę zrozumiały...
a sedno jest tego takie.. żeby nie popaść w paranoje ..
aby po każdej (nieuniknione) sprzeczce, kłótni - powiedzieć przepraszam bądź przytulić
żeby po każdej burzy szukać tego słońca
żeby nie patrzeć na kogoś ale spojrzeć na siebie i swoje sukcesy
aby docenić siebie i się nie porównywać

i nie zapominać o sobie.. wiem, że powinnam siłą chłopaków zaciągnąć do ciepłego domu, nie pozwolić im robić ale uparli się i ocieplali w deszcz i wiatr ! - dbajcie o siebie i zdrowie, badajcie się, róbcie badania profilaktyczne ! :) - chociaż od czasu do czasu.. aby móc robić w wietrze i deszczu czasem trzeba dać się tego lekarzowi obejrzeć aby dał na to błogosławieństwo :D


grupa na facebooku : https://www.facebook.com/groups/645947789139121/ dołączcie jeśli macie ochotę, tam kontakty są podtrzymywane :) 

17Komentarze
Data dodania: 2018-09-25 15:15:12
Czasami są chwile zalamki, coś nie daje się zrobić nie pasuje człowiek się załamuje. Wielokrotnie nerwy nie wytrzymały i jechałem zaraz do domu z budowy. Jednak czasami jest odwrotnie. Coś zaplanowane na cały dzień zrobi się w trzy godziny. Wtedy człowiek dumny z siebie i szczęśliwy. Ale najpiękniejsze jest to jak z każdym dniem widać postęp na budowie i jak dom coraz bardziej przypomina Dom.
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-25 15:25:42
ooooj tak :) takie chwile są bezcenne :) ja dumna jestem z każdego etapu,mimo że temu nerwy towarzyszyły :) jak już wyjdzie się na prostą too o tych nerwach sie zapomina:)
odpowiedz
Odpowiedź do tomasznowak29
Data dodania: 2018-09-25 15:43:01
Ja już 4x podłącza ten sam kran i wciąż kapie :) aż musiałem zrobić tydzień przerwy od niego bo bym zwariowal. Dziś kolejna próba :) raz z górki a raz pod. Takie życie i trzeba brać co dają. Pozdrowienia
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-25 19:38:33
Mam to samo z baterią od wanny i ciężko mi wygenerować ja ciężko znaleźć odpowiednie krzywki i jeszcze wszystko luźne jest.
odpowiedz
Odpowiedź do aniaikarol
cwrk2  
Data dodania: 2018-09-25 15:53:43
:)
doskonale znam uczucie, kiedy nasz murarz "lepił" piwnice i stan zero przez 3 miesiące przeglądałam blogi innych i aż łzy stawały w oczach, że inni trafiają na solidnych ludzi a nam się taki patłośnik trafił... Dopiero teraz mimo późnej pory i kiepskiej pogody robota ruszyła i już spokojniej wszystko jest odbierane. Skończyły się też bezsenne noce mojego męża i niepotrzebny stres :) tyyyyle krwi jeden człowiek potrafi napsuć :D
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-25 16:04:13
Bardzo fajny wpis, taki życiowy hehe! Pewnie ze są chwile zwątpienia, ciche dni. Tez się denerwowalam na męża, że nie interesuje go czy te czy te płytki. Ale w sumie, gdy już coś doradził, to i tak stanęło na moim... :) Trzeba być dumnym z tego , co się już ma! Pozdrawiam!
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-25 19:29:23
Tak z ciekawości zapytam. Twój narzeczony gdzieś pracuje zawodowo? Bo z tego co obserwuje cały czas się u was coś dzieje, codziennie coś nowego.
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-25 19:36:24
Tak ale ma system 4 brygadowy :)
odpowiedz
Odpowiedź do pershing1899
Data dodania: 2018-09-25 19:40:27
Zupełnie jak ja. :)
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
Data dodania: 2018-09-25 20:11:19
A nam sie zlamal komin, okna mialy byc na koniec miesiaca beda za kolejne 2, urlop zaplanowany pod montaz by moc po nim robic elektryke a nie bedzie jak, urlop minie wstawia okna a mozna bo w lato brac i sie relaksowac...takze tez wesolo i ciagle pod gorke..ze chce sie usiasc i plakac, dzis byl dzien wlasnie taki ,w ktorym powiedzialam,ze mam dosc budowy 😒
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-25 21:39:56
Samo życie - raz z górki, raz pod górkę. My dopiero co skończyliśmy stan zero, a już nerwów tyle zjedlismy, że szok!!! Najpierw dwie ekipy (jedna po drugiej) nam na chwilę przed rozpoczęciem prac odwołały robotę, ale na szczęście udało się znaleźć super brygadę, z której jesteśmy bardzo zadowoleni - więc w sumie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło 😉 I chyba tak po prostu miało być. Później mieliśmy przeboje z koparkami, ale koniec końców wszystko fajnie się udało. Jednak co nerwów i stresu przy tym było, to nasze. Po tym wszystkim myślę, że czasami trzeba trochę wrzucić na luz i nie dać się wykończyć. No ale jeszcze mnóstwo pracy przed nami i nie wiadomo jak to z tymi budowlanymi przygodami może być...😉 Nie mniej jednak życzę wszystkim powodzenia i jak najmniej sytuacji stresogennych 😊 Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-25 22:20:46
Twoj blog to jeden z moich ulubionych, pamietam wszystko .... wspolczulam Wam mocno !!:) a teraz ciesze sie Waszym szczesciem :) trzymam za Was kciuki:);)
odpowiedz
Odpowiedź do naszanektarynka
Data dodania: 2018-09-25 22:34:24
Dzięki za miłe słowa. Ja też Wam kibicuję w budowlanych zmaganiach 😉
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
Data dodania: 2018-09-26 14:20:38
Może to głupio zabrzmi - ale miło się czyta taki wpis. Że u każdego jest tak "normalnie". Bo nerwy i kłótnie przy takiej życiowej zmianie i inwestycji jaką jest budowa są nieuniknione. Czasem byle deseczka zdenerwuje bo zły dzień, czasem posypią się ekipy i człowiek musi się zebrać w sobie i pozałatwiać nad miarę mimo, że "miało być tak pięknie". Znasz sytuację z naszym tatą - opisywałam na blogu. Też się nikt nie spodziewał, że zostaniemy bez pomocnika, dobrej rady, a będziemy teraz my jemu pomagać i w międzyczasie dokańczać budowę. Ale dajemy radę! Raz mi ktoś powiedział "jeśli wasz związek przetrwa budowę to nic Wam nie straszne. Budowa dużo uczy i weryfikuje".
odpowiedz
Data dodania: 2018-09-27 07:01:41
Taak.. niestety znam tą historie i na prawde jest mi ogromnie przykro :( . Baaardzo ale to bardzo rozczulila mnie ta historia i czekam na szczesliwy happy end! Wierze, ze Twoj tato szybko dojdzie do siebie !!:) - rowniez stalas mi sie bliską osobą, lubie Twoj blog, jest rowniez w moim TOP jak u poprzedniczki :) sciskam :)
odpowiedz
Odpowiedź do groszek16
Data dodania: 2018-09-27 12:26:22
Już jest lepiej! Tata na rehabilitacji dopiero tydzień, a zmiana jest ogromna. Już stabilniej chodzi, rękę podnosi i ściska. Mowa poprawia się najwolniej, ale wszystko z czasem. A u nas na blogu pustki niestety.. dużo się dzieje, a brakuje czasu żeby fotki zrobić, bo post bez zdjęć jakiś taki smutny..
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
Data dodania: 2018-09-28 17:57:25
powodzonka! bedzie dobrze!!:)
odpowiedz
Odpowiedź do groszek16
karolinalabajczyk
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 284747
Komentarzy: 2294
Obserwują: 260
On-line: 9
Wpisów: 260 Galeria zdjęć: 1158
Projekt CALIFORNIA 2
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Łódź
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2020 kwiecień
2020 luty
2020 styczeń
2019 grudzień
2019 listopad
2019 październik
2019 wrzesień
2019 sierpień
2019 lipiec
2019 czerwiec
2019 maj
2019 kwiecień
2019 marzec
2019 luty
2019 styczeń
2018 grudzień
2018 listopad
2018 październik
2018 wrzesień
2018 sierpień
2018 lipiec
2018 czerwiec
2018 maj
2018 kwiecień
2018 marzec
2018 luty

OBECNIE NA BLOGU
2 niezalogowanych użytkowników